JAK ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE? 7 prostych nawyków, które naprawdę działają!
Cześć!
Chcę się z Wami podzielić praktykami, które wdrażam w swoje życie. Niektóre stosuję od kilku miesięcy, lat, inne dopiero testuję, ale już widzę pierwsze efekty. Zebrałam dla Was moje doświadczenia – od tych najbardziej sprawdzonych po najnowsze odkrycia. Zobaczycie sami, że czasem najprostsze zmiany dają największe rezultaty!
Jeśli wolisz posłuchać o tym ( w filmie poruszam więcej tematów)
to kliknij TUTAJ lub w obrazek
Poranna woda z solą – mój sekret energii
Zaczynam dzień od rytuału, który dosłownie budzi mój organizm do życia. zaraz po umyciu zębów sięgam po szklankę ciepłej wody z dodatkiem soli kłodawskiej.
To jak poranny reset dla ciała! Woda o tej temperaturze delikatnie budzi układ trawienny, a minerały z soli wspierają pracę wszystkich komórek. Nasz organizm po nocy jest lekko odwodniony – ta mieszanka to jak życiodajny deszcz dla spragnionej ziemi.
Trataka – medytacja, która naprawdę działa
Kiedyś myślałam, że medytacja nie jest dla mnie – nie potrafiłam usiedzieć w miejscu. Aż odkryłam Tratakę – medytację ze świecą.
Moja praktyka:
– 5 minut patrzenia w płomień świecy
– Świeca ustawiona 50-60 cm od oczu
– robię to po wypiciu wody i pielegnacji twarzy
Skupienie na płomieniu wycisza system nerwowy, obniża poziom kortyzolu (tego złośliwego hormonu stresu) i pomaga mózgowi przejść w stan głębokiego spokoju. Bonus? Wzmacnia mięśnie oczu!
Trataka to jedna z najprostszych form medytacji, idealna dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z praktykami uważności. Świeca daje naszemu umysłowi punkt skupienia, co znacznie ułatwia wyciszenie.
Mój plan treningowy – sposób na energię
Ruch to podstawa! Wypracowałam plan, który jest ambitny, ale realny do utrzymania.
Mój harmonogram:
– 3x siłownia (poniedziałek, wtorek, piątek)
– 2-3x bieganie po 5 km
Trening siłowy i bieganie to idealne połączenie dla zdrowia i sprawności. Siłownia wzmacnia nasze mięśnie, kości i stawy, przyspiesza metabolizm nawet na dwa dni po treningu i poprawia postawę ciała. Regularny trening z ciężarami zwiększa gęstość kości, poprawia wrażliwość insulinową i pomaga w spalaniu tkanki tłuszczowej nawet podczas odpoczynku. Z kolei bieganie to prawdziwy dopalacz dla naszego organizmu – natychmiast poprawia kondycję i dostarcza endorfin, a długoterminowo wzmacnia serce, obniża ciśnienie i zwiększa pojemność płuc. Łącząc obie formy ruchu, tworzymy idealny balans dla naszego ciała – siła spotyka się z wytrzymałością, a różnorodność ćwiczeń zmniejsza ryzyko przetrenowania i kontuzji. To jak budowanie domu – siłownia tworzy solidne fundamenty i ściany, a bieganie dodaje mu lekkości i przestronności. Dzięki takiemu połączeniu nasz organizm staje się silniejszy, sprawniejszy i zdrowszy, a my mamy więcej energii do codziennych aktywności.
Social Media Detox – jak odzyskałam swój czas
Pamiętacie uczucie, gdy łapiecie się na bezmyślnym scrollowaniu? Koniec z tym!
Usunełam aplikacje ig, fb, tik toka z telefonu. bede ich uzywac raz dziennie by odpowiedziec na wiadomosci i komenatrze.
Media społecznościowe stymulują mózg do ciągłego wydzielania dopaminy – hormonu przyjemności. Podczas scrollowania otrzymujemy małe dawki dopaminy przy każdym nowym poście, zdjęciu czy powiadomieniu. To tworzy mechanizm podobny do uzależnienia – chcemy więcej i więcej bodźców.
Podczas nieustannego sprawdzania social mediów nasz mózg jest w stanie ciągłej stymulacji. Niebieskie światło z ekranów zaburza produkcję melatoniny – hormonu snu. Ciągłe porównywanie się z innymi zwiększa poziom kortyzolu – hormonu stresu. Szyja i kręgosłup są w stałym napięciu od patrzenia w dół na telefon.
Detoks od mediów społecznościowych pozwala układowi nerwowemu się zresetować. Poziom dopaminy wraca do normy, dzięki czemu znów potrafimy czerpać przyjemność z prostych rzeczy. Melatonina zaczyna być produkowana o właściwych porach, co przekłada się na lepszy sen. Mózg odzyskuje naturalną zdolność do skupienia uwagi, bez potrzeby ciągłej stymulacji.
Ograniczenie social mediów to także więcej czasu na realne relacje, hobby i odpoczynek. Przestajemy żyć w trybie ciągłego „sprawdzania” i „reagowania”. Nasz układ nerwowy się uspokaja, a my odzyskujemy kontrolę nad swoją uwagą i czasem.
Moja przygoda z czytaniem
To nie tylko przyjemność – to prawdziwy trening dla mózgu!
Mój system:
Rano: 15-20 minut z książką rozwojową, notatki, przemyślenia
Wieczór: 30 minut lekkiej literatury, zawsze papierowa książka
Czytanie książek to jeden z najpotężniejszych treningów dla naszego mózgu. Podczas lektury tworzone są nowe połączenia neuronowe, a istniejące są wzmacniane – to jak budowanie autostrad w naszym umyśle. Mózg produkuje więcej mieliny, substancji która przyspiesza przewodzenie impulsów nerwowych.
Kiedy czytamy, aktywujemy jednocześnie kilka obszarów mózgu – część odpowiedzialną za język, wyobraźnię i pamięć. To jak kompleksowy trening na siłowni, ale dla umysłu. Regularne czytanie zwiększa tzw. rezerwę poznawczą – nasz mózg staje się bardziej odporny na starzenie się i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Czytanie przed snem, szczególnie książek papierowych, pomaga w naturalnej regulacji rytmu dobowego. Brak niebieskiego światła z ekranów, skupienie na tekście i stopniowe wyciszenie umysłu przygotowują nas do zdrowego snu.
Co więcej, zanurzanie się w historiach rozwija empatię i inteligencję emocjonalną. Nasz mózg podczas czytania aktywuje te same obszary, jak podczas realnego przeżywania opisywanych sytuacji. To jak symulator życia, który pozwala nam doświadczać różnych perspektyw i emocji w bezpieczny sposób.
Ćwiczenia twarzy – naturalny lifting
Brzmi dziwnie? Poczekajcie na efekty!
codziennie wieczorem cwiczenia z facefitness dr Patrycji Kondrackiej 8-15 minut w zalezności ile mi się chce.
Ćwiczenia mięśni twarzy stymulują naturalne procesy odmładzające. Podczas treningu zwiększa się ukrwienie skóry, co oznacza lepsze dotlenienie i odżywienie komórek. Wzmocnione mięśnie lepiej utrzymują owal twarzy, przeciwdziałając opadaniu policzków i podbródka.
Face fitness usprawnia drenaż limfatyczny – usuwa zastoje limfy, zmniejsza opuchnięcia i cienie pod oczami. Regularne ćwiczenia stymulują produkcję kolagenu i elastyny, naturalnie poprawiając jędrność skóry.
Ważny jest też masaż towarzyszący ćwiczeniom. Rozluźnia napięte mięśnie twarzy, szczególnie w okolicy żuchwy i skroni, co może zmniejszać bóle głowy i szczęki. Regularne ćwiczenia poprawiają symetrię twarzy i pomagają zachować naturalną mimikę.
To także świetny sposób na redukcję zmarszczek mimicznych – ucząc się świadomej kontroli nad mięśniami twarzy, możemy ograniczyć nawykowe grymasy powodujące powstawanie bruzd. Dodatkowy bonus? Lepsze krążenie w skórze głowy wspiera zdrowie i wzrost włosów.
Moje techniki oddechowe
Techniki oddechowe to naturalne narzędzie regulacji organizmu. Podczas świadomego oddychania obniża się poziom kortyzolu, spada ciśnienie krwi i spowalnia rytm serca. Głęboki oddech aktywuje nerw błędny, przełączając organizm ze stanu stresu w stan relaksu.
Prawidłowe oddychanie przeponą masuje narządy wewnętrzne, poprawiając trawienie i detoksykację. Zwiększa natlenienie mózgu, co przekłada się na lepszą koncentrację i jasność myślenia. Regularna praktyka zwiększa pojemność płuc i poprawia wymianę gazową.
Techniki oddechowe działają jak naturalne regulatory nastroju i stresu. Oddychanie naprzemienne przez dziurki nosa balansuje półkule mózgowe, wspierając kreatywność. Box Breathing czy oddech 4-7-8 pomagają zachować spokój w stresujących sytuacjach.
Oddech to jedyna funkcja autonomicznego układu nerwowego, którą możemy świadomie kontrolować. Regularna praktyka oddechowa uczy nas zarządzania stresem, poprawia jakość snu i stabilizuje nastrój. Dzięki technikom oddechowym zyskujemy dostęp do naturalnego mechanizmu uspokajającego, który zawsze mamy przy sobie.
staram się wykonywać takie dłuższe mocniejsze z lekka hiperwentylacja raz w tygodniu. mam taką sesję od Kamili Surmy, gdzie prowadzi mnie przez tą technikę. A tak to krótkie kwadratowe bądź 4-7-8 s.
Jak zacząć z nawykami? małymi krokami
Obserwujcie swoje ciało, dostosowujcie intensywność i bądźcie cierpliwi. Każdy organizm jest inny i potrzebuje czasu na adaptację.
A Wy, który nawyk wypróbujecie jako pierwszy? Dajcie znać w komentarzach! Chętnie odpowiem na Wasze pytania i podzielę się dodatkowymi wskazówkami. ✨
- Pamiętajcie – to nie wyścig. Małe, konsekwentne kroki prowadzą do największych zmian
Dorota