5 błędów rodziców

Czy zdarza Ci się, że Twoje dziecko wybucha płaczem, krzykiem albo złością, a Ty kompletnie nie wiesz, jak zareagować?
Próbujesz tłumaczyć, stawiasz granice, czasem krzykniesz, czasem odpuszczasz – i nic się nie zmienia?

To nie znaczy, że jesteś złym rodzicem.
To znaczy, że dziecko jeszcze nie potrafi samodzielnie regulować swojego układu nerwowego – a my, dorośli, czasem nieświadomie utrudniamy mu naukę.

Dziś opowiem Ci o 5 najczęstszych błędach, które popełnia wielu rodziców. I pokażę Ci, co zamiast tego działa naprawdę.


1. Tłumaczenie w szczycie złości

Wyobraź sobie, że jesteś bardzo zdenerwowana. Wracasz po ciężkim dniu, a ktoś mówi Ci: „Uspokój się i pomyśl logicznie”.
Prawdopodobnie poczujesz jeszcze większą złość, prawda?

Tak samo działa to u dziecka.
W silnych emocjach jego mózg nie jest w stanie analizować ani przyjmować logicznych argumentów.

Co zamiast?
– nazwij emocję: „Widzę, że jesteś wściekły”
– bądź obok, spokojnie, w ciszy
– jeśli dziecko tego potrzebuje – przytul je albo połóż dłoń na plecach

Rozmowa i wyjaśnienia są możliwe dopiero wtedy, kiedy emocje opadną.


2. Kary i nagrody jako główne narzędzie

Kara często sprawia, że dziecko przestaje coś robić – ale tylko ze strachu.
Nagroda sprawia, że robi coś – ale tylko dla nagrody.

W żadnym z tych przypadków dziecko nie uczy się dlaczego pewne zachowania są ważne.

Co zamiast?
– pokazuj naturalne konsekwencje: „Jeśli rozlejesz wodę, trzeba ją wytrzeć”
– rozmawiaj o emocjach: „Widzę, że się zezłościłeś, ale nie możesz bić. Możesz powiedzieć STOP”
– doceniaj wysiłek, a nie tylko efekt: „Widzę, że bardzo się starałeś”


3. Brak rutyny i przewidywalności

Dziecko bez jasnych ram dnia czuje chaos. A chaos zawsze zwiększa napięcie.

Co zamiast?
– wprowadzaj proste rytuały – ta sama piosenka do zasypiania, wspólne przytulenie rano
– twórz checklisty poranne i wieczorne
– wprowadzaj jasne zasady, np. „Po bajce gasimy światło”

Powtarzalność daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. A to podstawa spokoju emocjonalnego.


4. Za dużo ekranów

Wiem, że telefon czy tablet czasem ratują nas w trudnych momentach.
Ale zbyt dużo ekranów przeciąża układ nerwowy dziecka. Dynamiczne obrazy, szybkie zmiany, głośne dźwięki – to wszystko sprawia, że dziecku trudniej się wyciszyć.

Co zamiast?
– ustal jasne zasady korzystania z ekranów (np. max 30 min dziennie)
– wybieraj spokojniejsze treści
– proponuj alternatywy: zabawy sensoryczne, ruchowe, wyciszające


5. Oczekiwanie, że dziecko „samo się uspokoi”

Dziecko w wieku 2–8 lat nie ma jeszcze w pełni dojrzałego układu nerwowego.
Nie nauczy się samo wyciszać, jeśli wcześniej nie doświadczy tego z dorosłym.

Co zamiast?
– bądź obok w trudnym momencie, nawet w ciszy
– modeluj zachowanie: oddychaj spokojniej, mów ciszej
– proponuj wspólne zabawy wyciszające

To nazywamy współregulacją – dziecko uczy się regulować emocje poprzez relację z Tobą.


Jak możesz pomóc dziecku jeszcze bardziej?

I tutaj dochodzimy do sedna – potrzebujesz narzędzi, które będą działać od razu.

Właśnie dlatego stworzyłam książkę „40 wyciszających zabaw dla dzieci 2–8 lat”.

To nie jest teoria. To są konkretne propozycje zabaw, które:
✔️ trwają kilka minut,
✔️ nie wymagają specjalnych sprzętów – wystarczy koc, poduszka, piłka, sznurek,
✔️ są opisane krok po kroku,
✔️ mają wersję dla młodszych i starszych dzieci,
✔️ przy każdej zabawie znajdziesz informację, jak działa na układ nerwowy.

Rodzice mówią, że ta książka to ich „koło ratunkowe” na histerie, trudne wieczory i rozdrażnienie po przedszkolu.

📖 Książka dostępna jest w dwóch wersjach:
– e-book: 69 zł cena promocyjna do 21.08 potem 119zł. 
– papierowa: 132 zł na amazonie

To mniej niż jedna wizyta u specjalisty, a dostajesz narzędzia, które możesz stosować codziennie.

👉 Link do książki znajdziesz TUTAJ

Nie musisz być idealnym rodzicem.
Wystarczy, że krok po kroku będziesz zmieniać swoje reakcje i dawać dziecku narzędzia, które pomagają mu w radzeniu sobie z emocjami.

A jeśli chcesz mieć takie narzędzia zawsze pod ręką – zajrzyj do mojej książki.